25 sierpnia 2013

Epilog cz.2


6 lat później...

Łozo*

Wszystko się ułożyło. Teraz jestem mężem Klaudii i ojcem naszego pięcio letniego synka..
Daliśmy mu na imię Tomek. Urodził się rok po małej Marice. Kto wie, może kiedyś będą parą..
Teraz oczekujemy kolejnego dziecka. Klaudia jest w trzecim miesiącu ciąży. Jestem niesamowicie szczęśliwy.
-Tato..
-Tak ?
-Pojedziemy do Mariki ?
-Teraz ?
-Tak. Nudzi mi się..
-No dobrze. Ubierz buty i kurtkę i jedziemy.
-A gdzie jest mama ?
-Na zakupach z mamą Mariki..
-Czyli jest Śniady ?
-Jest- Zaśmiałem się...
Tomek wziął swoje zabawki i pojechaliśmy do domu Bartka.

Śniady*

-Marika !
-Tak tatusiu ?- Spytała schodząc ze schodów ,trzymając w rączkach swojego pluszowego misia..
-Patrz kto do ciebie przyjechał..
-Tomeeek !
-Cześć.. Przywiozłem moje nowe zabawki..
-Faaaajnie, chodź do mojego pokoju..
-Bądźcie grzeczni..-Zawołałem, ale nie uzyskałem odpowiedzi.
-Są tacy słodcy razem..
-Może kiedyś będą razem..
-Taa..-Wojtas przytaknął.
-Szkoda, że nie zobaczymy ich tydzień..
-Będę tęsknił..
-Ahh te koncerty..
-Ale eeej, spełni się nasze marzenie ! Zagramy w Nowym Jorku,przyjdzie pełno ludzi..
-Szkoda, że tylko gramy jako support..
-Musimy uwierzyć w to, że kiedyś uda nam się zajść jeszcze dalej.

Tomson*

Jestem zaręczony, za dwa tygodnie biorę ślub z Eweliną. Kocham ją. Ona mnie też kocha.
Nie zapomniałem o Marice i nigdy nie zapomnę. Nadal ją kocham i nigdy nie przestanę. Ewelina zrozumiała to i postanowiła zaryzykować. Za to ją pokochałem. Za to, że stara się ,bym pokochał ją bardziej ,niż już to robię, bym Marikę odstawił w przeszłość. Ona wie doskonale, że nigdy o niej nie zapomnę, ale chce, żebym pokochał ją tak bardzo jak kochałem Marikę. I wierzę w to, że tak będzie. Po prostu potrzebuję jeszcze czasu.
-Będę tęskniła kochanie.
-Ja też..- Pocałowałem ją.
-Szkoda, że nie mogę z wami jechać.
-No też mi przykro, ale hej wracam za tydzień..
-A za dwa ślub, mój przyszły mężu
-Okropnie się cieszę, moja przyszła żono..

10 lat póżniej...

Dziamas*


Od kilku lat gramy na największych scenach na świecie.. Ludzie nas słuchają ,kochają. Za to im dziękujemy. Nasze partnerki akceptują wszystko, dzieci rownież..
Od czasu koncertu w Nowym Jorku ,gdzie byliśmy supportem takich gwiazd jak Rihanna, Linkin Park, Justin Bieber, czy Justin Timberlake, wszystko się zmieniło. Teraz konkurujemy z tymi gwiazdami, na różnych galach.
Nasze marzenie się spełniło. Doszliśmy do tego... Całą 7.

_____________________________________________________
Krótki ,jak poprzedni, ale o to chodziło :) To jest koniec..
Było mi z wami zajebiście...
Ej
Ej
Ej
Ale po co ja się żegnam, skoro nie długo piszę znowu :)
Także oczekujcie ;3
Bigg up.

3 komentarze:

  1. Czekam, czekam ! A kiedy będzie nowe ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie że tak się zakończyło, czekam na nowy blog :D

    OdpowiedzUsuń
  3. super blog :D zapraszam do mnie http://opowiadanianikirushen.blogspot.com/
    :))

    OdpowiedzUsuń